Czy są jakieś techniki, które możemy zastosować, aby nie wydać dużo pieniędzy w okresie gorączkowych zakupów świątecznych? Wydamy więcej na prezenty, ponieważ ceny są wyższe, ale czy ten wzrost będzie nie do odrobienia? Powinieneś już myśleć o swojej strategii wydatków i małych oszczędnościach. Czy możliwe jest uniknięcie wydania dużej ilości pieniędzy, gdy w pośpiechu szukamy tego, czego potrzebujemy na święta?
Jak podaje Intrum, 87 procent polskich konsumentów negatywnie odczuwa skutki inflacji. 35 proc. z nas zaniedbało ostatnio opłacenie przynajmniej jednego rachunku, bo nie miało wystarczającej ilości pieniędzy. Nawet jeśli będziemy oszczędzać, to w Black Friday i święta bez wątpienia wydamy więcej niż w zeszłym roku, bo ceny rosną. Inflacja już teraz wynosi 17,9 procent.
Intrum European Consumer Payment Report za listopad 2022 r. przebadało 32 proc. millenialsów, którzy stwierdzili, że coraz częściej korzystają z odroczonych płatności w płatnościach, zwłaszcza z opcji płatności „kup teraz, zapłać później”. Obecna wysoka inflacja czyni tę opcję atrakcyjną, ponieważ może ona spowodować, że wydamy mniej, niż pożyczyliśmy, jeśli wartość naszych pieniędzy spadnie po kilku tygodniach. Jak możemy się upewnić, że nie stracimy kontroli nad naszymi wydatkami? Związek Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF) ma kilka sugestii. Budżet to pierwszy krok. Przed wyjściem do sklepu lub zakupami w internecie należy ocenić, ile pieniędzy możemy wydać.
Promocje trwają podczas Black Friday aż do końca grudnia. Wiele z ich marek na krótko podnosi cenę produktu przed świętami, tylko po to, by później ogłosić rabat, w wyniku czego konsumenci płacą więcej niż kiedykolwiek wcześniej. Dodatkowo są oni bardziej skłonni do wydawania więcej, ponieważ sądzą, że korzystają z dobrych okazji. Możemy kupić produkt, sprawdzając na stronie internetowej sklepu, czy możemy go dostać taniej. To nie tylko sklep, ale także źródło mówi nam, czy dana rzecz jest tańsza w sklepie, czy w sieci. Jeśli chodzi o przedziały cenowe, ważne jest, aby korzystać z porównywarek cenowych lub dedykowanych do tego aplikacji. Zięba tłumaczy: „Możliwe, że będziemy zaskoczeni wynikami”.