Projekt budowy fabryki Izery w Jaworznie: Czy potrzebujemy polskich samochodów elektrycznych czy chińskich akumulatorów?

Twórca projektu budowy fabryki samochodów elektrycznych Izera na terenie Jaworzna – prof. Robert Tomanek, od początku napotykał na liczne problemy i wątpliwości dotyczące jego realizacji. Wizja stworzenia miliona pojazdów elektrycznych w tym miejscu wydawała się być kusząca, jednak obecnie zamiast hali produkcyjnej widzimy jedynie fragment lasu, który musiał ustąpić miejsca temu ambitnemu przedsięwzięciu. Jak mówił profesor Tomanek podczas rozmowy w TVP Katowice, zawsze sceptycznie podchodzi do planów rządowych realizowanych przez państwowe spółki.

Pomysł zastąpienia planowanej fabryki Izerą zakładem produkującym baterie do samochodów elektrycznych wydaje się być nowym pomysłem wartym rozważenia – według eksperta „Projekt wymaga rewizji”. W ciągu sześciu lat od kiedy plany zostały ogłoszone, nie powstała nawet jedna ściana planowanego budynku. Tomanek, który jest ekonomistą i byłym wiceministrem rozwoju, przyznaje że opóźnienia są zrozumiałe, biorąc pod uwagę skomplikowane procedury administracyjne, takie jak oczekiwanie na decyzje środowiskowe. Jednakże, przestrzega, że początkowy harmonogram budowy był zdecydowanie zbyt optymistyczny.