Wieczorem we wtorek, doszło do pożaru w jednym z najnowszych i najbardziej zaawansowanych bloków energetycznych w Polsce, działających na węgiel kamienny. Blok o mocy 910 MW, zlokalizowany w Elektrowni Jaworzno, który jest własnością Tauronu, musiał zostać wyłączony ze względów bezpieczeństwa. Tauron to państwowy gigant energetyczny, pod którego zarządzanie podlega wspomniana elektrownia. Warto przypomnieć, że ten specyficzny blok energetyczny został uruchomiony nieco później niż planowano, czyli zaledwie cztery lata temu i niemal od razu napotkał na kilka problemów technicznych, które skutkowały koniecznością jego wyłączenia.
Informację o pożarze przekazał rzecznik Tauronu, Łukasz Zimnoch. Według tych danych, ogień wybuchł w układzie hydraulicznym wentylatora spalin, ale udało się go szybko opanować. Nie odnotowano żadnych ofiar ani rannych. Teren zdarzenia został natychmiastowo zabezpieczony przez zespoły straży pożarnej, a blok musiał zostać odstawiony dla zapewnienia bezpieczeństwa.
Po godzinie 22:00, we wtorek wieczorem, rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Jaworznie, kpt. Michał Dyl, również potwierdził informacje o tym, że pożar w elektrowni został opanowany. Zgodnie z procedurami, na teren Elektrowni Jaworzno skierowano kilkanaście jednostek gaśniczych. Jednakże, nie wszystkie okazały się konieczne do ugaszenia pożaru.